Złoty Potok jest to popularna miejscowość wypoczynkowa w północnej części Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Moim zdaniem idealne miejsce na krótki wypad za miasto. Niestety jest tu również bardzo tłoczno, szczególnie w ciepłe letnie weekendy. Postanowiłem pokazać, jak wygląda staw Amerykan i jego wodni mieszkańcy w nieco innej scenerii, na przełomie zimy i wiosny. Czyli w takim okresie, kiedy można spokojnie odpocząć bez „potykania się” o innych ludzi.
Na spacer do Złotego Potoku wybraliśmy się w ostatni weekend lutego. Tego dnia temperatura oscylowała w okolicach 0°C. Na ziemi leżało trochę śniegu.
Kaczki krzyżówki
Kaczki krzyżówki pływające po stawie Amerykan można spotkać o każdej porze roku. Byliśmy pewni, że i tym razem zobaczymy całe stado, więc odpowiednio wcześniej kupiłem w zoologicznym karmę dla ptaków dziko żyjących. Wydaje mi się, że karmienie ptaków wodnych to świetna zabawa dla najmłodszych. Przy okazji można zrobić coś dobrego. Przy okazji przypominam, że nie wolno dokarmiać ptaków chlebem czy bułkami.
Poniżej kilka zdjęć z kaczkami w rolach głównych:
Rodzina łabędzi niemych
Na miejscu czekała nas bardzo miła niespodzianka. Oprócz kaczek spotkaliśmy również rodzinę łabędzi niemych. Co prawda tę rodzinę widzieliśmy już wielokrotnie, ale zazwyczaj było to na innych zbiornikach w okolicy, np. znajdującym się przy młynie Kołaczew stawie Zielonym. Tym razem nie planowaliśmy dłuższej wycieczki do rezerwatu przyrody „Parkowe”, więc bardzo dobrze się złożyło, że łabędzie same do nas przyleciały.
Wszystkie spotkane przez nas ptaki wodne bardzo chętnie pozowały do zdjęć. Widać, że są przyzwyczajone do kontaktu z ludźmi.
Seria zdjęć z łabędziami w rolach głównych
Zarówno kaczki, jak i łabędzie bardzo dobrze wiedzą, gdzie mogą spodziewać się pokarmu. Najczęściej są karmione przy którymś z dwóch molo, które znajdują się na zbiorniku Amerykan. Ewentualnie przy piaszczystej plaży po zachodniej stronie.